List ANNE MARII

Moja Droga, czy podejrzewałabyś, że kawałek tworzywa, które zdobi Twoją twarz, może tyle zmienić? Jeśli nie, to mnie posłuchaj.

Nie pamiętam kiedy dokładnie zaczęłam dostrzegać w sobie coś więcej, niż tylko to, co pokazywało mi lustro. Pamiętam jednak dzień, gdy założyłam swoje pierwsze okulary. Świat, który zobaczyłam był nie tyle wyraźniejszy, co po prostu inny. Od tego momentu, wiele rzeczy zmieniło się w moim życiu i to na lepsze.
Barwy nabrały głębi, kształty się wyostrzyły i zobaczyłam dla siebie więcej możliwości.

Z czasem zaczęłam nabierać pewności siebie, coraz częściej się uśmiechałam do ludzi i to, co czułam w środku, stało się w końcu łatwiejsze do wyrażenia. Musiałam nauczyć się siebie na nowo – odkryć swoją drugą naturę, która była we mnie od zawsze, choć nie zdawałam sobie z tego sprawy.

Przeszłam metamorfozę – najpierw zewnętrzną, wybierając swoje ulubione okulary i dopasowując je do mojego nastroju. A następnie wewnętrzną, dostrzegając to co we mnie jest niezwykłego.

To, o czym tyle myślałam, umiałam nareszcie urzeczywistnić. Zaczęłam bawić się modą oraz swoim wizerunkiem i czerpać z tego ogromną frajdę.

Jestem szczęśliwa, radosna i co najważniejsze nie boję siebie wyrażać – śmiało i bez kompromisów, jak jeszcze nigdy dotąd.

Zyskałam chęć do spełniania swoich fantazji oraz ambicji – dalekie podróże, nowe znajomości, powrót do dawnego hobby. Choć ich realizacja bywa trudna, nie powstrzymuje mnie to przed podejmowaniem kolejnych życiowych wyzwań.

Teraz widzę znacznie więcej.

Zmiany we mnie, pociągnęły zmiany wokół mnie – zapragnęłam dzielić się swoją historią oraz zawartym w niej przesłaniem, aby kobiety takie jak ja, również miały szansę odkrycia siebie na nowo.

 

Nie mam wątpliwości, że jeśli to czytasz, jesteś jedną z nich!

To tylko jeden krok – znajdź okulary, które sprawią, że zobaczysz inną wersję siebie, dosłownie i w przenośni, czy dzień, czy noc; czy słońce, czy deszcz.

Przeżyjmy wspólnie tę niesamowitą przygodę!

ANNE MARII

Dodaj komentarz